W wielu wiadomościach, w szczególności mailowych przesłanych do Kancelarii Adwokackiej pytacie Państwo, czy jedno z większych przedsiębiorstw energetycznych w Polsce powinno zapłacić wynagrodzenie za słupy, które posadowione zostały na nieruchomościach np. rolnych, co faktycznie uniemożliwia korzystanie z tych nieruchomości, zgodnie z ich gospodarczym przeznaczeniem. Ponadto, z innych pytań wynika, że skarżycie się Państwo, na fakt, że posadowiony na działce budowlanej słup energetyczny z linią wysokiego napięcia, uniemożliwia Państwu wybudowanie domu. Wskazujecie Państwo, że przedsiębiorstwa tłumaczą, że linia zostało wybudowane np. w 1930 r., zatem – ich zdaniem - służebność już dawno została zasiedziana. Podobny problem macie Państwo np. ze stacjami transformatorowymi.
Udzielając odpowiedzi należy przede wszystkim podkreślić, że właściciele prywatnych działek mają poważne problemy zarówno z uzyskaniem prawa do wynagrodzenia od przedsiębiorstw energetycznych, jak i z samą egzekucją tego wynagrodzenia. W praktyce podstawową drogą do uzyskania należnych świadczeń stanowi droga postępowania sądowego, podjęta w kierunku ustanowienia tzw. służebności przesyłu. Z natury rzeczy procesy te są jednak skomplikowane, jednakże stanowią one jedyną możliwość dochodzenia roszczeń.
Obecnie niemalże oczywistym standardem winna być ochrona własności. Zatem trudno w ramach tej wartości zaakcentować sytuację, kiedy na prywatnej nieruchomości (prywatnych posesjach) znajduje się kilkanaście, czy kilkadziesiąt słupów energetycznych, które częstokroć uniemożliwiają korzystanie z tej nieruchomości, zgodnie z jej podstawowym przeznaczeniem. Z kolei, wszelkie pisma, żądania zapłaty wynagrodzenia, czy żądanie zapłaty odszkodowania kierowane do przedsiębiorstw energetycznych spotykają się albo z brakiem reakcji albo z kategoryczną odmową zapłaty.
W praktyce najistotniejszym, a zarazem najczęstszym argumentem przedsiębiorstw energetycznych stanowi instytucja zasiedzenia służebności przesyłu (możliwa w obecnie ukształtowanym systemie prawnym). W konsekwencji przedsiębiorstwa energetyczne podnoszą, że mają uprawnienie do nieodpłatnego korzystania z cudzych działek. Ponadto, przedsiębiorstwa przesyłowe argumentują, że skoro nie otrzymywaliście Państwo wynagrodzenia za udostępnienie gruntu i nie zgłaszaliście Państwo wcześniej żadnych roszczeń z tego tytułu, należy uznać – zdaniem operatorów przesyłowych - że ich uprawnienie do korzystania z Państwa nieruchomości ma charakter nieodpłatny.
Tymczasem, należy zwrócić uwagę na samo już błędne założenie przedsiębiorstw energetycznych. Nabycie służebności przez zasiedzenie musi być bowiem stwierdzone prawomocnym wyrokiem Sądu. Zatem już na tym etapie każdy może bronić się przed skutkami zasiedzenia w procesie, niwecząc ostatecznie twierdzenia przedsiębiorstw energetycznych. Przedsiębiorstwo energetyczne, aby wykazać nabycie służebności musi fakt ten udowodnić (art. 6 Kodeksu cywilnego in fine) i wykazać zaistnienie wszystkich przesłanek koniecznych do zasiedzenia. Niejednokrotnie zaś zdarza się w praktyce, że przedsiębiorstwa energetyczne przegrywają, albowiem nie są w stanie wykazać chociażby okresu koniecznego do zasiedzenia.
Abstrahując jednak od powyższego, zasiedzenie służebności przesyłu nie oznacza, że przedsiębiorstwa nabywają własność części gruntu i są w konsekwencji zwolnione z płacenia wynagrodzenia za poważne utrudnienia w korzystaniu z gruntu zgodnie z jego społeczno-gospodarczym przeznaczeniem, a także wyrządzone szkody oraz spadek wartości nieruchomości. Ten sposób nabycia prawa do obciążenia gruntu – jeżeli oczywiście postanie - ma co prawda istotne znaczenie dla przedsiębiorstw energetycznych, ale, co wymaga wyraźnego podkreślenia, może jedynie wpływać na ostateczną wysokość odszkodowania, natomiast nie może go wyłączać. Co najwyżej, w grę wchodzi tu 10-letni okres przedawnienia roszczeń. Zatem, jeśli zasiedzenie służebności, które nie jest stwierdzone w drodze orzeczenia Sądu, nastąpiło np. w 2011 roku, to właściciel gruntu może żądać wynagrodzenia z tytułu tzw. bezpodstawnego korzystania z nieruchomości za okres 10 lat wstecz.
Natomiast, od 2008 roku (nowelizacja Kodeksu cywilnego) właściciele działek, na których stoją słupy energetyczne, mają już wprost określone w Kodeksie cywilnym roszczenie do żądania rekompensat od przedsiębiorstw energetycznych.
Jednakże praktyka pokazuje, że kierowane przez właścicieli gruntów wnioski o ustanowienie odpłatnej służebności przesyłu nie prowadzą do podpisania umów (zgodnie z wolą ustawodawcy), które zapewniałyby im właściwe wynagrodzenie, adekwatne do poważnego utrudnienia w korzystaniu z gruntu.
Dlatego też roszczenia te powinny być dochodzone na drodze sądowej.
Pewne wątpliwości, na które powołują się przedsiębiorstwa energetyczne, stanowi sama definicja tzw. „urządzeń”, o których mowa w art. 49 § 1 Kodeksu cywilnego.
Należy podkreślić, iż Kodeks cywilny faktycznie nie definiuje pojęcia "urządzenia", a zatem definicji "urządzenia" należy poszukiwać w ustawach szczególnych, w szczególności: w ustawie z dnia 10 kwietnia 1997 r. - Prawo energetyczne (tekst jedn. Dz. U. z 2006 r., Nr 89, poz. 625 z późn. zm.) oraz w ustawie z dnia 7 czerwca 2001 r. o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków (tekst jedn. Dz. U. z 2006 r. Nr 123, poz. 858 z późn. zm.), chociaż podane tam definicje nie wyczerpują pojęcia urządzenia, o którym mowa w art. 49 § 1 k.c., a więc stanowić mogą jedynie wskazówkę interpretacyjną (vide: wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 7 listopada 2006 r., SK 42/05, OTK-A 2006, nr 10, poz. 148). Przy czym przyjęta w art. 49 § 1 k.c. formuła, opisująca te urządzenia od strony ich przeznaczenia (określenie funkcjonalne) jest prawidłowa i pojemna, gdyż można nią objąć także nowe urządzenia, które powstaną w wyniku rozwoju określonej technologii (vide: G. Bieniek, Urządzenia przesyłowe..., s. 12). W myśl ustawy - Prawo energetyczne, urządzeniem jest urządzenie techniczne stosowane w procesach energetycznych. Instalacją są urządzenia z układami połączeń między nimi, zaś siecią połączone ze sobą i współpracujące instalacje (art. 3 pkt 9, 10 i 11 pr. energ.).
W konsekwencji urządzeniem, o którym mowa w art. 49 § 1 Kodeksu cywilnego, będzie więc każde urządzenie techniczne, które służy do doprowadzania lub odprowadzania wody, pary, gazu, prądu elektrycznego i innych mediów (vide: wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 7 listopada 2006 r., SK 42/05, OTK-A 2006, nr 10, poz. 148; wyrok SN z dnia 3 grudnia 1998 r., II CKN 216/98, niepubl.)
Natomiast, zgodnie z treścią art. 3052 par. 2 k.c., jeżeli przedsiębiorca odmawia zawarcia umowy o ustanowienie służebności przesyłu, a jest ona konieczna do korzystania z urządzeń przesyłowych, właściciel nieruchomości może żądać odpowiedniego wynagrodzenia w zamian za ustanowienie służebności przesyłu.
Co więcej, pogląd prezentowany przez Kancelarię Adwokacką znajduje pełne uzasadnienie w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 09 czerwca 2009 roku, który orzekł, że korzystanie z cudzej nieruchomości w zakresie odpowiadającym służebności przesyłu, nawet realizowane w dobrej wierze, nie wyłącza uprawnienia właściciela do żądania wynagrodzenia.
Zespół Kancelarii Adwokackiej