W wielu wiadomościach mailowych poruszacie Państwo problem odpowiedzialności właściciela (czy też ściśle posiadacza samoistnego) lokalu położonego nad innym lokalem za szkody powstałe wskutek przelania się np. wody.
Otóż w ostatnim czasie, zaskarżonym wyrokiem Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił apelację pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie, mocą którego ustalona została odpowiedzialność pozwanej wobec powodów na zasadzie ryzyka za szkodę powstałą w wyniku awarii instalacji wodociągowej i przelania się wody z pomieszczenia zajmowanego przez pozwaną do magazynu powodów. Sąd Apelacyjny podzielił stanowisko Sądu pierwszej instancji co do tego, że przepis art. 433 Kodeksu cywilnego w części obejmującej określenie "wylanie" należy interpretować szerzej, niż tylko przy pomocy wykładni językowej, w związku z czym przepis ten znajduje zastosowanie również do przypadków przelania się wody między kondygnacjami budynku i obejmuje odpowiedzialność na zasadzie ryzyka osób zajmujących pomieszczenie wyżej położone. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, zmiany w budownictwie, jakie zaszły od czasu, gdy wykształciła się rzymska actio de effusis et deiectis, a mianowicie - powszechne budownictwo wielopiętrowe stwarzające ryzyko przelewania się, w razie awarii, wody z wyższej na niższą kondygnację, jak również wzgląd na ochronę poszkodowanego, dla którego wykazanie winy sprawcy może być uciążliwe lub niemożliwe uzasadniają przyjęcie, że każde wyrządzenie szkody przez wylanie może stanowić przesłankę odpowiedzialności z art. 433 Kodeksu cywilnego, tj. bez względu na to, czy zostało wywołane zachowaniem się człowieka, czy działaniem sił przyrody.
Zdaniem Kancelarii Adwokackiej rozstrzygniecie w tym zakresie nie znajduje uzasadnienia w przepisach Kodeksu cywilnego.
Prawdą jest, iż literalne brzmienie art. 433 Kodeksu cywilnego nie pozostawia wątpliwości odnośnie do przyczyn szkody, za którą odpowiedzialność ponosi ten, kto pomieszczenie zajmuje; jest to wyrzucenie, wylanie lub spadnięcie przedmiotu z pomieszczenia, a więc zachowanie się człowieka polegające na działaniu (wylewa, wyrzuca) lub zaniechaniu (spadnięcie przedmiotu), w wyniku którego rzecz, pozostająca dotychczas w obrębie pomieszczenia na właściwym sobie - z punktu widzenia niestwarzania stanu zagrożenia - miejscu, zostaje przeniesiona poza pomieszczenie, przy czym w przypadku "wyrzucenia" i "wylania" dzieje się tak za sprawę czyjegoś bezpośredniego zamiaru.
Wykładnia językowa treści art. 433 Kodeksu cywilnego wyłącza możliwość objęcia hipotezą ww. przepisu przypadków "wylania się" lub wylania, wyrzucenia czy spadnięcia przedmiotu bez skutku w postaci przemieszczenia poza obręb zajmowanego pomieszczenia.
Subsumowanie pod przepis art. 433 Kodeksu cywilnego stanów faktycznych odmiennych niż dające się odczytać wprost z jednoznacznych pojęciowo sformułowań nie byłoby wykluczone, gdyby ważkie względy usprawiedliwiały odstępstwo od zasad wykładni językowej na rzecz reguł interpretacyjnych innego rodzaju.
Z tych oto już względów argumenty Sądu Apelacyjnego nie zasługują na uwzględnienie.
Przede wszystkim nie można się zgodzić z wyrażoną w zaskarżonym wyroku tezą, że rozwój budownictwa w kierunku wznoszenia budynków wielopiętrowych sprawił, że obecnie należy przypisać uregulowaniu zart. 433 Kodeksu cywilnego. inne przeznaczenie, aniżeli miało to miejsce w starożytnych czasach rzymskich, kiedy zrodziła się, leżąca u podstaw odpowiedzialności na zasadzie ryzyka w art. 433 Kodeksu cywilnego, skarga, de effusis et deiectis.
Jak to zauważył Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 października 1980 roku, I CR 295/80 (OSNC 1981, nr 8, poz. 151), i z czym należy się zgodzić, w okresie prac kodyfikacyjnych nad kodeksem cywilnym budownictwo wielokondygnacyjne było już rozpowszechnione. Związane z tym niebezpieczeństwo powstawania awarii różnych urządzeń na jednych poziomach ze skutkami dla innych poziomów było znane, w tym - oczywiście znane były tzw. zalania z wyżej położonych pięter. Jak się wydaje, nic nie stało na przeszkodzie, aby w razie uznania za uzasadnione objęcia odpowiedzialnością na zasadzie ryzyka także przypadków wylania się cieczy wewnątrz pomieszczeń oraz przelania się między piętrami wprowadzić do treściart. 433 Kodeksu cywilnego. odpowiednie, adekwatne zwroty językowe. Skoro tak się nie stało, to nie można wbrew wyraźnej woli ustawodawcy i przy niezmienionych a znanych także wcześniej sposobach realizacji budownictwa obiektów użytkowych, nadawać normie zawartej wart. 433 Kodeksu cywilnego innej treści.
Również nie jest przekonujący argument, że wzgląd na ochronę poszkodowanego wymaga upatrywania podstawy odpowiedzialności sprawcy tzw. zalania w treściart. 433 Kodeksu cywilnego.
Według stanowiska Sądu Apelacyjnego istotną wagę należałoby w tym zakresie przywiązać do uciążliwości, czy wręcz niemożności wykazania winy sprawcy. W zaskarżonym wyroku brak jest jednak szerszego wywodu na ten temat. Można się tylko domyślać, że Sąd miał w tym zakresie na uwadze brak możliwości zorientowania się poszkodowanego co do miejsca i przyczyny wypływu wody oraz wynikającą z tego niemożność wskazania osoby ponoszącej winę za zalanie.
Tymczasem, nie ma podstaw, aby twierdzić, że trudności, z jakimi może się spotkać poszkodowany w swoich wysiłkach w kierunku ustalenia sprawcy zalania, są większe niż w przypadku innych zdarzeń wywołanych czynami niedozwolonymi, przy których poszkodowany po skutkach dochodzi do ustalenia sprawcy. W każdej sytuacji poszkodowany ma do dyspozycji m.in. takie instytucje procesowe jak domniemanie faktyczne (art. 231 k.p.c.), czy przekształcenia podmiotowe (art. 194 i n. k.p.c.). W każdym jednak razie ewentualne trudności poszkodowanego, w dochodzeniu wyrównania szkody powstałej w wyniku zalania nie mogą stanowić uzasadnienia dla odstąpienia od wykładni językowej przepisuart. 433 Kodeksu cywilnego na rzecz wykładni celowościowej prowadzącej do wniosków odmiennych.
Poglądy wyrażone wyżej znajdują pełne potwierdzenie, w najświeższym w tym zakresie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 18 lipca 2012 roku, III CZP 41/12, gdzie Sąd ten orzekł: artykuł 433 k.c. nie stanowi podstawy odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną wylaniem wody w budynku z lokalu do innego lokalu.
Wobec tego, zasady odpowiedzialności właściciela lokalu położonego wyżej, wywodzić należy z przepisów ogólnych, czyli m.in. art. 415 k.c.
Zespół Kancelarii Adwokackiej