W ostatnim czasie, wiele pytań z Państwa strony dotyczy odpowiedzialności właściciela nieruchomości (posiadacza samoistnego) za szkody na osobie, które powstały wskutek zawalenia się budowli lub oderwania się jej części. Pytacie mianowicie Państwo, czy właściciel nieruchomości (inwestor) ponosi odpowiedzialność np. za śmierć lub ciężki uszczerbek na zdrowiu osoby, która doznała obrażeń na placu budowy, czy też odpowiedzialność taką ponosi wykonawca robót.
Opisany wyżej problem prawny faktycznie istnieje i różnie jest rozstrzygany w orzecznictwie Sądów powszechnych.
Po pierwsze, zgodnie z art. 434 Kodeksu cywilnego za szkodę wyrządzoną przez zawalenie się budowli lub oderwanie się jej części odpowiedzialny jest samoistny posiadacz budowli, chyba że zawalenie się budowli lub oderwanie się jej części nie wynikło ani z braku utrzymania budowli w należytym stanie, ani z wady w budowie.
W konsekwencji, jak trafnie podkreśla się w nauce prawa cywilnego, samoistny posiadacz budowli ponosi odpowiedzialność na zasadzie ryzyka za szkodę wyrządzoną przez zawalenie się budowli lub oderwanie się jej części. Nie jest więc możliwa ekskulpacja, przez wykazanie braku podstaw do przypisania winy posiadaczowi budowli (np. wskutek niepoczytalności czy dokładania należytej staranności). Ustawodawca łagodzi tę obiektywną zasadę odpowiedzialności, dopuszczając możliwość zwolnienia się z obowiązku naprawienia szkody przez udowodnienie okoliczności egzoneracyjnej. Jest nią każda, dowolna przyczyna sprawcza zawalenia się budowli lub oderwania jej części, z wyjątkiem dwóch, określonych w komentowanym przepisie. Samoistnego posiadacza budowli nie zwalnia z odpowiedzialności okoliczność, że zawalenie się budowli lub oderwanie się jej części wynikło z braku utrzymania budowli w należytym stanie lub też było następstwem wady w budowie (vide: A. Olejniczak, Komentarz do art. 343 Kodeksu cywilnego, Wydanie LEX).
Po drugie jednak należy wskazać, że zgodnie z art. 429 Kodeksu cywilnego kto powierza wykonanie czynności drugiemu, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną przez sprawcę przy wykonywaniu powierzonej mu czynności, chyba że nie ponosi winy w wyborze albo że wykonanie czynności powierzył osobie, przedsiębiorstwu lub zakładowi, które w zakresie swej działalności zawodowej trudnią się wykonywaniem takich czynności.
Na gruncie w/w przepisów pojawiła się poważana wątpliwość interpretacyjna.
W wielu bowiem judykatach Sądów, także Sądów Apelacyjnych, pojawił się pogląd, zgodnie z którym inwestor nie może się zwolnić od odpowiedzialności za szkody wywołane niewłaściwym prowadzeniem robót budowlanych nawet wtedy, gdy wykaże, że wykonanie tych robót powierzył przedsiębiorstwu, które w zakresie swej działalności zawodowej trudni się wykonywaniem tych czynności. Jeżeli bowiem naruszenie obowiązku przewidzianego w art. 147 k.c. spowoduje szkodę, odpowiedzialność opiera się nie na zasadzie ryzyka, ale na zasadzie winy (art. 415 k.c.).
Tymczasem, zdaniem Kancelarii Adwokackiej, w/w zapatrywanie należy definitywnie odrzucić, jako nieznajdujące uzasadnienia prawnego.
Przy tej konstrukcji pełne zastosowanie ma przecież art. 429 k.c., skoro wykonanie robót zostało powierzone wyspecjalizowanemu przedsiębiorstwu. Stwierdzenie to nie wyłącza, oczywiście, odpowiedzialności inwestora w ogóle. Odpowiedzialność ta może zachodzić wtedy, gdy szkoda pozostaje w normalnym związku przyczynowym z własnym jego zaniedbaniem, niezależnym od zaniedbań wykonawcy, np. gdy inwestor mimo ostrzeżenia go o niemożliwości uniknięcia szkody godzi się na kontynuowanie robót.
Należy zatem przyjąć, że w świetle art. 429 k.c. inwestor jest zwolniony od odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez przedsiębiorstwo trudniące się zawodowo wykonywaniem powierzonych przez niego robót, nie jest natomiast zwolniony od odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną jego własnym zaniedbaniem.
Kancelaria Adwokacka podkreśla, że każdy Sąd rozpoznający podobne sprawy winien rozważyć relacje zachodzące pomiędzy inwestorem, wykonawcą i projektantem, a w szczególności kwestii, jak kształtowały się obowiązki tych podmiotów w świetle zawartej przez nie umowy. Ponadto, zważyć należy na fakt, iż projektant oprócz wykonania projektu inwestycji sprawuje często nadzór inwestorski i autorski nad budową. Okoliczność ta ma istotne znaczenie w tego rodzaju sprawach.
Stosownie zatem do art. 429 Kodeksu cywilnego umowne powierzenie wykonania robót - także remontowych - przedsiębiorstwu trudniącemu się wykonywaniem zlecanych czynności zwalnia powierzającego je od odpowiedzialności. Wątpliwość co do wyłączenia tej podstawy została przez Sąd Najwyższy rozwiązana. Trafnie Sąd Najwyższy ostatecznie podważył zasadność zapatrywania, iż do inwestora należy obowiązek wyznaczania np. kierownika budowy.
Organizacja robót budowlanych i związana z tym kwestia bezpieczeństwa pracy należy wyłącznie do wykonawcy. Także zadania wewnętrznej kontroli obciążają wykonawcę robót. Dodać można, iż również stosownie do przepisów obecnego prawa budowlanego, ustanowienie inspektora nadzoru inwestorskiego nie jest obowiązkowe, a do jego obowiązków nie należy nadzór nad bezpieczeństwem i higieną pracy. Nadal do jego podstawowych obowiązków reprezentowanie inwestora na budowie przez sprawowanie kontroli prawidłowości i sprawdzanie wykonania i jakości oraz odbiór robót.
Zadaniem zaś inwestora, wynikającymi z obowiązującego prawa budowlanego, jest uprawnienie do sprawdzania jakości prowadzonych robót i podejmowania czynności mających na celu ochronę jego interesów.
Konkludując, odpowiedzialność inwestora nie zachodzi co do zasady nigdy, jeżeli powierzył on wykonanie czynności profesjonaliście, a więc "osobie, przedsiębiorstwu lub zakładowi, które w zakresie swej działalności zawodowej trudnią się wykonywaniem takich czynności" (chyba, że odpowiada za własne niedbalstwo). Z kolei, gdy czynność inwestor powierzył innemu podmiotowi, ponosi on odpowiedzialność na zasadzie winy w wyborze. Przepis art. 429 Kodeksu cywilnego konstruuje jednocześnie wzruszalne domniemanie winy w wyborze powierzającego, obciążając go koniecznością wskazania okoliczności ekskulpujących (wyłączających winę). Co ważne, wzruszenie tego domniemania jest możliwe wyłącznie w przypadku, gdy znany jest bezpośredni sprawca szkody; jego anonimowość wyłącza możliwość ekskulpacji powierzającego.
Zespół Kancelarii Adwokackiej